Kuriozalna sytuacja w chorzowskim schronisku. Właściciel podrzucił psa. Powód powala

Czas czytania: 4 min.

Pies wrócił do Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Chorzowie, bo… właściciel nie umiał mu podać zastrzyków? Placówka przedstawiła kuriozalną sytuację. W komentarzach zawrzało!

Do dramatycznej dla uroczego psiaka – byłego podopiecznego chorzowskiego schroniska i kompletnie niezrozumiałej sytuacji doszło w środę po południu w siedzibie Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Chorzowie. Dyrekcja i wolontariusze są oburzeni tym, co zaszło i postanowili wyrazić swoje emocje za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Okazuje się, że placówkę postanowił „odwiedzić” właściciel adoptowanego jakiś czas temu właśnie z chorzowskiego przytuliska Beethovena, uroczego bernardyna. To, co stało się potem wywołuje słuszne oburzenie. Mężczyzna wywlókł bezsilnego psa z taksówki i zostawił go leżącego na betonie!

Na swoje usprawiedliwienie powiedział, że weterynarz nie chciał go uśpić i zalecił leczenie w formie zastrzyków. Dodał, że oddaje psa, bo nie jest w stanie zastosować się do leczenia, bo nie radzi sobie z tak dużym psem. Na pożegnanie usłyszał tylko, że żadnego psa już od nas nie dostanie…- komentuje dyrekcja chorzowskiego schroniska.

Pies, który był podopiecznym chorzowskiego schroniska podrzucony z powrotem przez właściciela. Dyrekcja wyraziła swoją złość w social mediach

Beethoven, który został zabrany natychmiast z powrotem do schroniska odpoczywa i czeka na diagnozę lekarską.  

Ile jeszcze porzuconych i skrzywdzonych zwierząt ma trafić do naszego schroniska? Ile jeszcze takich postów zostanie opublikowanych zanim społeczeństwo się obudzi i zrozumie, że żywe zwierzę to odpowiedzialność od czasu adopcji aż po jego śmierć. Może warto zastanowić przed adopcją czy na pewno podołamy wszystkim obowiązkom, które wiążą się z posiadaniem psa? – pytają pracownicy schroniska.

W komentarzach pod dramatycznym postem na Facebooku dosłownie zawrzało. Oprócz wyrażających oburzenie i nienawiść wobec właściciela pojawiły się również zasadne pytania dotyczące tego, co działo się z Beethovenem w trakcie pobytu u człowieka, który go adoptował.

„Długo go miał? Jak dla mnie to już podpada pod znęcanie się, na miejscu schroniska złożyłabym zawiadomienie do prokuratury” – pisze jedna z internautek.

„Przykład nieodpowiedzialnego i pozbawionego empatii zjawiska zwanego człowiekiem… Nie wiedział, że piesek nie jest w typie ratlerka?” – pyta retorycznie inna komentująca.

„Nigdy nie zrozumiem takich ludzi. Biorąc bezbronne stworzenie pod opiekę daje mu dom a potem jak biedak zachoruje oddaje jak zepsuta zabawkę. Szkoda słów i nerwów na takie zachowanie. Ta osoba niech pamięta, że z nią w przyszłości dzieci o ile je ma mogą zrobić to samo. Zostawia samego sobie” – stwierdza kolejny komentator.

 

Komentarze (55) DODAJ

Dlaczego takie coś jest tolerowane i ten typ nie odpowiedział za swój haniebny czyn? Przecież powinien zostać ukarany za to bestialstwo!!! Skurwiel, brak mi słów na takich popaprańców!!!!!!
nell
Oczywiście,) nie popieram, sama mam dwa ogonki ze schroniska, ale z dwojga złego lepiej, że zwrócił do schroniska, niż miałby wywieźć do lasu...
ddd
Nie wyobrażam sobie żeby tak postąpić Mam 10 lat dziewczynę ze schroniska Od początku problemy zdrowotne Za nic bym jej nie oddała z powrotem Dostaję już do głowy :)
monki
Dobrze że są jeszcze tacy ludzie jak Wy ❤️
ak
Miałem z tego schroniska psiaka przez 14 lat w tamtym roku w październiku odszedł za tęczowy most .Ludzie to zwierzęta.
rafał
Nie obrażaj zwierząt. Ludzie to najpodlejsze istoty na tej ziemi. Z małymi wyjątkami. Zwierzę nie niszczy środowiska,nie zabiją dla zabawy i nie atakuje bez potrzeby. My powinniśmy się od zwierząt uczyć
baba
Proszę nie obrażać zwierząt.
babcia
Proszę nie obrażać zwierząt
mirka
Nie obrażaj zwierząt...
opa
Może nie powinien tak postąpić, że pozbywa się chorego zwierzaka, ale może jest w takiej sytuacji, że nie może się nim zająć. Wykazał się odwagą i empatią narażając się na lawinę tych niepochlebnych komentarzy ludzkich i na pewno nie jest bez serca i rozumu skoro odwiózł psa do schroniska a nie porzucił w lesie na śmierć w męczarniach. Nie osądzajmy tak pochopnie!!!
sylwi
Decydując się na adopcje psa, przyjmuje się go z całym dobrodziejstwem i w zachowaniu i w zdrowiu. Zwierzęta również chorują i z tego trzeba sobie zdać sprawę zanim się podejmie nad nim opieki. Dlatego o jakiej empati i rozumie piszesz, skoro przy pojawieniu się problemów po co leczyć od razu uśpić, bo to przecież TYLKO pies a jak nie poszło po jego mysli to jakby nigdy nic przywozi go z powrotem do schroniska. Poza tym nasuwa się pytanie czy oby sam nie doprowadził psiaka do takiego stanu, na pewno nie trwało to dzień lub dwa....
aga
To jest nie człowiek tylko skur....mam nadzieję że karma szybko go dopadnie bestia ...
dobry
A nie mógł go po prostu zabić łopatą, żeby nie cierpiał?
janusz
A co to za metoda?!!!!Stary , chory i niepotrzebny to już należy go zabić w taki bestialski sposób?Co Ty masz w głowie człowieku????Przerażające!
reni
Ciebie łopatą niech ktoś zdzieli na opamiętanie żebyś takich glupot nie pisał
toska
Ktoś tu nie wyczuwa ironii.
stan
Takich idiotów tylko depopulowac.
alex
Ty tak serio ??? Jak masz takie rzeczy wypisywać, to lepiej daruj sobie ... (!!!)
mia
Jedna rzecz - kiedys mialem kota z tego schroniska - lata temu, ktory jakis czas po adopcji okazalo sie ze jest chory, o czym trudno mi uwierzyc ze schronisko nie wiedzialo bo nie byla to choroba ktora pojawila sie 3dni temu a i u mnie nie mial sie nia jak zarazic, jednak nie zostalem o tym poinformowany, kociak byl u mnie krotko i do konca i ciesze sie jedynie ze mial u mnie spokojny koniec - w przeciwieństwie do tego co ja przezylem, jednak niesmak pozostal taki ze z tego schroniska zadnego zwierzaka juz nie adoptuje.
artur
Straszne serce się kraje :( jak tak można pies ma tak samo uczucia nie lekceważmy ich bo to "tylko pies" ;( mam kotka z tamtejszego schroniska pierwsze 3 dni byl wystaraszonyw schronisku nawet do nas nie wyszedl spal sobie w budce a teraz to pieszczoch codziennie daje wiele radości adopcja tego rudzielca byla najlepsza decyzja ;))
kama027
Cały rudy jest ten kotek czy może rudo - biały? I czy to kotka czy kocurek ? Jak długo jest u Pani już ? To może mój zaginiony przed laty kocurek
kasik
Łatwo wyrażać opinię nie znając rzeczywistych powodów takiej decyzji. Lepiej jednak oddać pieska z powrotem do schroniska niż porzucić w lesie. Może człowieka przerosła rzeczywistość pomimo dobrych chęci i nie stać go na leczenie pieska.Kto wie co teraz ten pan przeżywa.
krzyś
Z dwojga złego dobrze,że oddał pieska do schroniska a nie zabił.Ja też mam adoptowanego pieska właśnie z Chorzowa,który jest bardzo znerwicowany ,po traumach strasznych,ale bardzo go kochamy z mężem,czekamy na lepsze czasy
teresa
Cierpliwość i tylko cierpliwość U nas też tak było Teraz oaza spokoju Wiekowa już ale nic ją nie rusza
monki
Ma Pani racje,nieusprawiedliwiam tego pana ale niewiemy dokladnie co sienwydarzylo to niekomentujmy w taki sposob bo pozniej ludzie byle gdzie zostawiaja psa albo zabijaja aco do schroniska w chorzowie to....wiele by mozna mowic
mieszkaniec
Ja też mam z tego schroniska w grudniu będzie trzy lata, i nie oddałabym za nic choć nam nerwów zjadł dużo
inna
Mam nadzieję , że też kiedyś ktoś tak samo go potraktuje.
frania
No brak słów na takie czyny. Ja też mam psa adoptowanego i po czasie okazało się że nie była i nie będzie nigdy do końca zdrowa i nie poszłam na łatwiznę aby ją bardziej skrzywdzić i porzucić lub zwrócić tylko dbam o nią leczę a w zamian mam jej miłość radość na mój widok i uśmiech na mojej twarzy że mam taką fajną psiapsiule:)
zirytowana
Te ocenianie to narodowy sport; to dobrze że masz dużo pieniędzy i stać cię na drogie leczenie psa zabranego że schroniska; pomyśl jednak że nie każdego; znajoma adoptowała psa i kota; od początku ma koszmarne z nimi historie; chodzenia przy nich więcej niż przy 2 dzieci; pies generalnie ma w [...]ie co do niego mówi; tak się rozbestwil że potrafi wyciągać ja z łóżka o 2 w nocy, bo ma taki kaprys żeby iść na spacer; krąży po osiedlu z nim jak obłąkana; sama bardzo poważnie choruje,ale na sugestie żeby nie brała aż 2 zwierzaków, reagowała agresją; trzeba mierzyć siły na zamiary
bella
Zły człowiek
aga
Koszty posiadania CHOREGO psa przerosły właściciela, więc oddał go w miejsce bezpieczne. Lepiej było go przywiązać do drzewa w lesie? Do teraz nikt by o niczym nie wiedział..Ludzie pomyślcie zanim osądzicie!
ala
Tak, dobrze że oddał go do schroniska, zamiast porzuić w lesie, ale nie dobrze, że tak to zrobił. Zostawił go na betonie jak rzecz. Nawet się z nim nie pożegnał, jakby nic dla niego nie znaczył.
eliza
Oddał ???porzucił na betonie pod schroniskiem!!!! Zastanów się zanim napiszesz takie głupoty!!!! Jesteś taki sam jak ten właściciel. Zwyrodniały
edzia
Als c z ciebie za wstretne babsko zrob tak z twoim Asem z elementarza !!!
sznita s tustym
SznitaSkoroś takie szlachetne, to może okaż miłosierdzie i przeksxtałć słowa w czyny. Klepać darmo w klawiaturę najtaniej
ala
Jak bierze się zwierzę, jakiekolwiek trzeba liczyć się z tym że prędzej czy później zwierzak będzie wymagał leczenia często kosztownego, zresztą leczenie zwierząt w Polsce do tanich nigdy nie należało więc ten pseudowlasciciel nic nie ma na swoje usprawiedliwienie, sama mam zwierzaki w domu w tym jedno adoptowane i wiem ile czasu i pieniędzy musiałam wydać u poświęcić wtedy kiedy chorowaly to normalne bo biorąc je wiedziałam z czym się to wiąże.
gosc
Ten facet chcial go USPIC!!!!! Ciekawe czy jakbyscie zachorowali i rodzina was by sie pozbyla podrzuczjsc do przytulku fajnie by wam bylo?! Pies to rodzina i to najlepsza na swiecie!!! Rodzona matka zostawi brat brata zabije a zwierze bedzie wierne i LOJALNE do konca
kaska
Też tak uważam. Dobrze , że nie zrobił psu krzywdy. Sama mam starego psa i wiem ile kosztuje leczenie.
basia
Pies ten członek rodziny i odpowiedzialność do końca w zdrowiu i chorobie, uważasz że dobrze zrobil?
aga
A co, miał swoim dzieciom od ust odjąć?Zachował się poprawnie. Pies nie został porzucony.
ala
Jaki stosunek do zwierząt ma ten bydlak, taki stosunek ma do ludzi, myślę, że tak samo może porzucić chorych rodziców.
aneta
Czy ten artykuł pomoże psu znaleźć dom? czy ma na celu szczucie i grożenie śmiercią byłemu opiekunowi ?( komentarze na fb pod postem),bo takie mam właśnie odczucie. Nie poradził sobie z obowiązkiem posiadania tak chorego i dużego psa. Trzeba się zastanowić nad prawdziwym powodem czy aby nie miał siły podnosić codziennie kilka razy psa który nie potrafi chodzić ( potrzeby fizjologiczne), czy sam opiekun miał kondycję żeby to robić, czy miał na te zastrzyki pieniądze. Niestety niektórzy biorąc psa, kota ze schroniska nie zdają sobie sprawy z tego ile leczenie w przyszłości może ich kosztować, ktoś powie że powinni to przewidzieć, owszem powinni, ale jak widać dużo osób uważa że temat nie dotyczy właśnie ich podopiecznego. Nie można porównywać leczenia człowieka do leczenia zwierząt bo mamy NFZ i prywatną opiekę medyczną a one nie. I kolejna kwestia ludzie też porzucają dzieci, dorosłe schorowane osoby, bo sobie nie radzą lub z innych powodów. Należy publikować artykuły które zachęcą do świadomej adopcji psa/ kota i naświetlą wszystkie obowiązki przyszłego opiekuna. Ten jak wiele mu podobnych są w moim mniemaniu szkodliwe.
dorota
Zbyt szybko oceniamy innych. A sami nie popełniamy błędów życiowych. Nie zmienia nam się sytuacja finansowa, zdrowotna? Być może pracownicy schroniska powinni pomóc temu człowiekowi . Dobrze zrobił że zwrócił i zapewnił bezpieczeństwo psu. Przecież schronisko cały czas kontroluje adoptujacego i często reaguje na każdą plotkę o złym traktowaniu zwierzęcia. Robi to czasem bardzo nieprofesjonalnie.. A chodzi o wzajemną współpracę dla dobra psa. Coś tu nie zadziałało.
krystyna
Przypadkowo dałam minus. Popiera. W 100%
basia
Prawdziwy powód jest, pokazać jak bezmyślni mogą być ludzie i jaką robią krzywdę przez swój egoizm
ręce opadają
Egoizm byłby wtedy gdy w imię leczenia chorego psa ucierpiałaby finansowo rodzina.Gdy trzeba wybierać- zdrowie i szczęście moich bliskich stoi wyżej niż jakiekolwiek zwierzę
ala
Wszystko ok, ale powrót psa di schroniska jest co najmniej kontrowersyjny, choremu psu należy się okazanie empatii a nie szarpanie
kika
Mam odmienne zdanie. Mieszkam w Maciejkowich. Miejsce specyficzne. Są i bezpańskie psy. Są i właściciele, którzy nie powinni mieć zwierzęcia, bo nie wiedzą co to jest opieka nad czworonogiem. Bethoven został oddany do schroniska, nie został porzucony. Są różne okoliczności, a oddanie psa do schroniska jest racjonalnym rozwiązaniem.
wanda sułkowska
A czy doczytała Pani informacje, że oddał psa do schroniska tylko dlatego, że weterynarz nie chciał uśpić psa i nakazał leczenie? No cóż, rzeczywiście ludzki pan, przecież mógł zabić Jeżeli tak ma wyglądać empatia, to żywię nadzieję, że tego Pana, w chorobie lub na stare lata, też ktoś tak potraktuje.
zoja
Dziękuję za dodatnie oceny. Różne są sytuacje - haniebne jest porzucanie psa na drodze albo przywiązywanie do drzew.a w obcym lesie.Część komentarzy pochodzi od osób, które nie znają tematu.
wanda
To po co go brał ? Bo miał taki kaprys ? !
jolka
Głupie pytanie. A Ty po co kupujesz w nadmiarze rzeczy, żeby je po czasie niewykorzystane zutylizować?Nie szkoda ci środowiska?
ala
Byłemu ”włascicielowi”zrobić to samo ! Człowiek bez serca i rozumu !
xyz

Błąd:

Wynik:
Opinia została pomyślnie dodana.
Po przeprowadzeniu weryfikacji, jej treść zostanie udostępniona publicznie.

Trwa wysyłanie komentarza ...

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść.

* pola obowiązkowe