Elka od dawna budzi emocje wśród mieszkańców nie tylko Chorzowa, ale i ościennych miast. Zbudowana ponad 40 lat temu, zdążyła już na stałe wpisać się świadomość wszystkich odwiedzających Wojewódzki Park Kultury i Wypoczynku. Dlatego też – gdy stanęła – od razu pojawiły się głosy, że trzeba ją wyremontować lub wybudować nową. W końcu stanęło na budowie. Jaka będzie nowa Elka? Czy da się wykorzystać chociaż część istniejącej infrastruktury?
Najpierw wyłoniono inżyniera kontraktu. Został nim Marek Stajndor z firmy Grontmij. Jego zadanie to opiniowanie i weryfikacja projektów. Został już przygotowany program funkcjonalno-użytkowy, który będzie podstawą do ogłoszenia przetargu na wybór wykonawcy. Firma, która wygra najpierw zaprojektuje, a następnie zbuduje pierwszy odcinek kolejki, czyli od stacji przy Wesołym Miasteczku do stacji przy Stadionie Śląskim. Taki zresztą jest zapis umowy o dotację w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego.
– W ramach tego projektu rewitalizujemy pierwszy odcinek, natomiast projektant będzie musiał stworzyć taką koncepcję budynków stacyjnych i całej infrastruktury technicznej, żeby była możliwość rozbudowy, gdy finanse na to pozwolą – tłumaczy Arkadiusz Godlewski, prezes Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku w Chorzowie. Chodzi o stworzenie odcinka drugiego, czyli z Wesołego Miasteczka do Planetarium i trzeciego z Planetarium do Stadionu Śląskiego. W tym drugim etapie obniży to znacząco koszty, trzeba będzie tylko wybudować jedną stację i słupy, ale już bez napędu. – Z ostatnich ustaleń wynika, że cała kolejka będzie odchudzona, dziś mamy 62 słupy podtrzymujące sieć. Ze względu na różnice w technologii współczesnej, nowa kolejka będzie miała ok. 40 słupów, a to znaczy, że będzie tańsza zarówno w budowie, jak i w utrzymaniu – wyjaśnia Arkadiusz Godlewski.
Czy da się połączyć nową kolejkę z jakimiś starymi elementami infrastruktury – tego na razie nie wiadomo. – Zadaniem projektanta będzie sprawdzenie, czy da się wykorzystać coś ze starej infrastruktury i połączenie tego z nową kolejką. Nie zapominajmy, że w Elce jest zastosowana technologia, która ma 40 lat – mówi prezes i dodaje, że jeśli tylko jakieś elementy uda się wykorzystać to na pewno nie będę one burzone.
Niedawno pojawiły się także informacje, jakoby nowa kolejka miała jeździć niżej niż stara Elka. – Elka była zaprojektowana jako kolejka niska, by w ramach podróży móc zwiedzić park, w związku z czym niżej się nie da. Natomiast jaka będzie wysokość, na jakiej będzie kursować to wszystko zależy od projektanta. Dla nas kluczowym elementem jest środowisko. Jeżeli się okaże się, że utrzymanie tej wysokości będzie oznaczało wycinkę drzew to będziemy się raczej skłaniali ku rozwiązaniu takiemu, które pozwoli nam jak najmniej ingerować w drzewostan – zapowiada Godlewski. Jeśli okaże się, że kosztem budowy wyższej kolejki uda się uratować więcej drzew to rozważona zostanie nawet opcja podniesienia poziomu komunikacyjnego kolejki.
Nową Elką – według planów – ma powstać do końca przyszłego roku.
Joanna Opas
Źródło: www.goniec.info.pl
Więcej przeczytasz w drukowanym wydaniu Gońca Górnośląskiego