Uroczyste odsłonięcie tablicy upamiętniającej Ofiary Tragedii Górnośląskiej 1945 odbyło się w ubiegły piątek w Chorzowie. Podczas uroczystości złożono hołd ludności pochodzącej z terenu Górnego Śląska represjonowanej po zakończeniu działań frontowych przez władze Związku Sowieckiego.
Odsłonięcie pamiątkowej tablicy w Chorzowie
Inicjatywa powstania tablicy, a także organizację uroczystości zostały przeprowadzone przez Stowarzyszenie "Nasz Chorzów", partię "Ślonzoki Razem" i Urząd Miasta Chorzów. Na tablicy umieszczonej na murze przy wejściu na cmentarz parafii św. Jadwigi Śląskiej przy ul. Drzymały widnieje napis: „Pamięci ofiar Tragedii Górnośląskiej 1945 r. oraz zbrodni komunistycznych z lat 1945 – 1989. Mieszkańcy Chorzowa, 25 sierpnia 2023 r.”.
W odsłonięciu tablicy wzięli udział członkowie polskiego rządu, europarlamentu, posłowie i senatorowie, samorządowcy wojewódzcy i ci z miast ościennych. We wsparciu tej inicjatywy pomogły również władze Chorzowa. O tym, jak to istotne, aby przypominać tę trudną historię, o której jeszcze do niedawna nie wolno było wspominać - mówił prezydent Andrzej Kotala. Złożył też wyrazy uznania dla inicjatorów, którzy starali się, aby to miejsce pamięci powstało.
- Przy ul. Drzymały odsłoniliśmy tablicę Pamięci Ofiar Tragedii Górnośląskiej 1945 roku oraz Zbrodni Komunistycznych z lat 1945-1989 roku. Bardzo dobrze, że takie miejsce powstało też w naszym mieście - mówił prezydent Chorzowa.
Tragedia Górnośląska 1945
Okrutne wydarzenia z tamtych lat przeszły do historii właśnie pod nazwą Tragedii Górnośląskiej. W styczniu 1945 r. na Górny Śląsk wkroczyła Armia Czerwona, a jego mieszkańcy stali się świadkami straszliwych represji. Tysiące mieszkańców zostało poddanych masowym mordom, gwałtom, grabieżom, aresztowaniom oraz wywózce w głąb Związku Sowieckiego, gdzie przymusowo pracowali przede wszystkim w obozach pracy, kopalniach, kamieniołomach, hutach i lasach na terenie ZSRR.
Do tej pory dokładnie nie wiadomo, ile ludzkich istnień pochłonęła ta tragedia. Niektóre źródła podają, że liczba represjonowanych może sięgać nawet między 50 a 90 tysięcy.
