Strajk w Ruchu Chorzów się rozszerza. Drużyna zawiesiła przygotowania do sezonu! 

To już chyba agonia 14-krotnego mistrza Polski. Piłkarze i członkowie sztabu szkoleniowego solidaryzują się z pracownikami Ruchu Chorzów, którzy wczoraj rozpoczęli strajk i zawiesili przygotowania do sezonu – informuje katowicki dziennik „Sport”. 

Piłkarze popierają protest pracowników Ruchu Chorzów

Na Cichej przed południem miał się dziś rozpocząć trening, ale piłkarze i sztab szkoleniowy odbyli tylko krótkie spotkanie. Zawodnicy popierają protest pracowników klubu, o którym pisaliśmy wczoraj.

– Co prawda chorzowscy działacze uregulowali zdecydowaną większość zaległości względem zawodników – tak, by nie mogli rozwiązać oni rozwiązać swych kontraktów z winy klubu – ale w obliczu strajku pracowników nie mają warunków do treningu. Dziś zamknięte było chociażby pomieszczenie, w którym magazynowany jest sportowy sprzęt – podaje dziennik „Sport”.

Wiceprezes Ruchu Chorzów myśli o dymisji

Jak dodaje dziennik „Sport” nowy wiceprezes Ruchu Chorzów, Mariusz Waszczuk, który obecnie jednoosobowo kieruje spółką, miał zapowiedzieć dziś na spotkaniu z zespołem i trenerem Łukaszem Beretą, że jeżeli ten paraliż klubu potrwa dłużej, to nie będzie świecił oczami, a poda się do dymisji.

Zagrożona jest licencja na grę w III lidze

Strajk w klubie może mieć daleko idące skutki. Ruch Chorzów ma dostać od miasta aż 4 mln złotych za działania promocyjne, ale żeby dostać pieniądze trzeba zrealizować zapisy umowy, a tego na razie nie ma kto zrobić. Zawieszona może być także licencja na grę w III lidze. Została ona przyznana warunkowo, do końca lipca klub musi uregulować kilkusettysięczne zobowiązania wobec byłych piłkarzy i zawodników.