Wiadomości z Chorzowa

Kierowca bez uprawnień i w stanie nietrzeźwości zatrzymany na DTŚ

  • Dodano: 2024-06-27 08:30, aktualizacja: 2024-06-27 08:42

Policjanci z chorzowskiej drogówki zatrzymali niebezpiecznego kierowcę. Mężczyzna oprócz rażącego przekroczenia prędkości znajdował się w stanie nietrzeźwości i posiadał decyzję o cofnięciu uprawnień. O jego losie zadecyduje sąd.

Wydała go woń alkoholu

W miniony wtorek podczas patrolu Drogowej Trasy Średnicowej policjanci zauważyli srebrnego nissana, którego kierowca poruszał się znacznie szybciej od innych pojazdów. Pomiar prędkości wskazał przekroczenie o 48 kmh.
Podczas kontroli policjanci od razu wyczuli od 44-latka zapach alkoholu. Badanie alkomatem wykazało niespełna 1 promil w organizmie. Na dodatek mężczyzna posiadał wydaną decyzję o cofnięciu uprawnień do kierowania.

Zachowanie katowiczanina było skrajnie nieodpowiedzialne i stanowiło poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa na drodze. Jazda pod wpływem alkoholu i przekraczanie dozwolonej prędkości znacząco zwiększają ryzyko wypadków drogowych, które mogą mieć tragiczne skutki zarówno dla kierowców, jak i innych uczestników ruchu.

Chorzowscy mundurowi przypominają

Prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu może być wykroczeniem lub przestępstwem, w zależności od stwierdzonej zawartości alkoholu w organizmie kierowcy. O wykroczeniu mówimy, kiedy w organizmie znajduje się od 0,2 do 0,5 promila alkoholu. Jest to stan po użyciu alkoholu, a kierujący podlega karze aresztu albo grzywny nie niższej niż 2500 złotych. W przypadku przestępstwa stężenie alkoholu przekracza 0,5 promila, wtedy kierujący znajduje się w stanie nietrzeźwości i podlega karze pozbawienia wolności do 3 lat. W obu przypadkach orzeka się sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Podobne konsekwencje czekają kierowców, którzy wsiadają za kierownicę swoich pojazdów, będąc pod wpływem narkotyków.

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu mojChorzow.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również