Wiadomości z Chorzowa

Ponad 1300 drzew zniknie z terenów po MTK. Jest decyzja chorzowskiego ratusza

  • Dodano: 2019-07-10 08:00, aktualizacja: 2019-07-10 08:19

Aktywiści pokonani. UM Chorzów wydał pozwolenie na ścięcie ponad 1300 drzew na działce należącej do Green Park Silesia. Mają tu powstać obiekty handlowo- usługowe. Kosztem unikalnej przyrody?

Już za chwilę na teren działki po Międzynarodowych Targach Katowickich wjadą ekipy zajmujące się masową wycinką drzew. 3 lipca biuro prasowe chorzowskiego ratusza poinformowało o wydaniu zgody na usunięcie ze znajdującej się w bezpośrednim sąsiedztwie Parku Śląskiego działki dokładnie 1327 drzew.

Po skrupulatnej weryfikacji wniosku i oględzinach działki (z udziałem wszystkich stron tj. Green Park Silesia i Stowarzyszenia "Nasz Park") stwierdzono, że wniosek nie jest sprzeczny z obowiązującym prawem. Urząd Miasta wobec powyższego nie miał podstaw prawnych ani możliwości do nie wydania pozwolenia będąc de facto notariuszem w tej sprawie. Tym samym 28 czerwca wydana została zgoda. Jednocześnie utrzymano wymóg nasadzeń zastępczych wykonanych przez spółkę w liczbie równej wyciętym drzewom – informuje Karolina Skórka, rzecznika prasowy chorzowskiego ratusza.

Sprawa rozwija się od kilku miesięcy. 7 marca do Urzędu Miasta wpłynął wniosek spółki Green Park Silesia zakładający wycięcie 1327 drzew na terenie działki, którą w 2017 roku spółka kupiła od Skarbu Państwa. Działanie te miało być podyktowane planowaną przez spółkę budową kompleksu budynków handlowo- usługowych, które są zgodne z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Teren ten jest oznaczony kategorią U/G - czyli pod usługi, handel i wystawiennictwo.

Oryginalnie Green Park Silesia miał konkretne plany budowy osiedla mieszkaniowego w tym miejscu. Pod koniec 2018 roku na wdrożenie inwestycji nie zgodzili się chorzowscy radni (zajrzyj do naszego materiału). 

Niestety jest już decyzja prezydenta miasta Chorzów pozwalająca właścicielom przedsiębiorczej spółki na działce w ciągu ulicy Bytkowskiej na wycięcie 1327 drzew, większości posadzonych w latach 50-tych i 60-tych podczas budowy parku WPKiW. 

Przedsiębiorcy kupili prawo do tej głównie zalesionej 4,8 hektarowej działki w końcu 2017 roku za około 7,5 miliona złotych, by najpierw teren zrównać z ziemią a potem zaproponować budowę upragnionego, cichego i nadzwyczaj ekologicznego osiedla, które rozwiązać ma miastu Chorzów wszystkie niemal problemy mieszkaniowe i finansowe. A jak dalej radni miasta Chorzów będą się upierać, że nie dadzą na to zgody – to kompleks obiektów handlowo- usługowych z parkingami.

Jak to osiedle miałoby zrekompensować utratę tej zielonej dziś przestrzeni, o którą chodzi ludziom zmartwionym takim bezsensem. Ano tak: betonowe 5-9 piętrowe betonowe bloki (część przyszłych mieszkańców wystawionych na hałas i oddziaływanie zanieczyszczeń tworzonych przez ruch samochodowy na ul. Bytkowskiej, z drugiej strony leśna strefa Parku, głównie zwierzęta zagrożone przez człowieka, który wdarł się na ich teren), betonowe chodniki, drogi wewnętrzne i parkingi naziemne (nie wszystkie bowiem zmieszczą się pod ziemią), obiekty na składowanie odpadów, może jakiś placyk zabaw w pełnym słońcu z zielenią niską; biedne, jeżeli się w ogóle zmieszczą i przyjmą sadzonki drzew, a w końcu min. 1500-2000 samochodów codziennie wyjeżdżających na zatkaną ul. Bytkowską. 

Nie zrekompensują tego nawet nowe nasadzenia kilkuset sztuk żywotnika zachodniego o wysokości 80-100cm oraz 360 drzew różnego gatunku obwodzie minimalnym 6-13 cm mierzonym na wysokości 1 metra (jak stanowi decyzja) oraz inne pomysły typu trawa i ule na dachach bloków, ścianki z zielenią niską itp. Zanim te drzewa wyrosną i dadzą środowisku to, co w drzewach najlepszego minie co najmniej jedno pokolenie czyli 20-30 lat – ostro oceniają decyzję wydaną przez miasto członkowie Stowarzyszenia Nasz Park.

Strony miały szansę na odwołanie się od decyzji miasta w ustawowym trybie 14 dni. Na to liczyły środowiska aktywistów związanych z Parkiem Śląskim. O sytuacji terenów zielonych po MTK rozmawiano m.in. pod koniec czerwca podczas obrad Okrągłego Stołu na temat Parku Śląskiego. Radni przyjęli apel, którego intencją było wyrażenie jasnego stanowiska głoszącego, że nie ma zgody na jakąkolwiek ingerencję w granice PŚ na mapie województwa. Wynik głosowania nie był jednak jednomyślny – za przyjęciem apelu opowiedziało się 22 radnych, dwóch przeciw, a aż 14 powstrzymało się od głosu. W treści apelu czytamy:

Tylko wspólna inicjatywa może doprowadzić do tego, by działania podmiotów o charakterze komercyjnym nie były realizowane kosztem tego wyjątkowego miejsca, ale prowadzone w sposób społecznie odpowiedzialny. W szczególności niepokój budzić muszą plany dużych inwestycji mieszkaniowych i usługowych, oddziałujących na park i jego bezpośrednie sąsiedztwo. Mając na uwadze powyższe wzywa się wszystkie podmioty i instytucje publiczne z terenu województwa śląskiego, by podejmowały wszelkie niezbędne działania dla ochrony Parku Śląskiego, dbając zarówno o zachowanie samego Parku jak i terenów położonych na jego obrzeżach oraz w sąsiedztwie.

Oficjalnego zaskarżenia decyzji chorzowskich władz nie będzie. Wczoraj apel popierający społeczników wystosował do Samorządowego Kolegium Odwoławczego prezydent Katowic, Marcin Krupa. Dziś mamy poznać stanowisko Zarządu Województwa Śląskiego w tej sprawie. Nieformalne wnioski i apele nie są jednak ważne administracyjnie. Decyzja UM Chorzów w sprawie usunięcia dokładnie 1327 drzew uprawomocnia się już dziś. 

Komentarze (7)    dodaj »

  • Artur

    Czy mozecie opubliowac jako aktualizacje artykulu ktorzy radni jak glosowali ? Dziekuje, ta informacja wszystkim nam sie przyda

  • MaTT

    Brawo, kolejna świetna decyzja.

  • Katowiczanka Wełowiecka

    Cholera mnie bierze,wycinka drzew,w to miejsce beton.Gdzie kawałek wolnego miejsca tam budowa,wciskają się w każdą lukę.Deweloper ma niby obowiązek posadzić tyle samo drzew,już widzę jak te 1300 drzew rośnie między blokami... Park towarzyszy mi przez całe moje życie,mieszkam obok,i krew mnie zalewa jak widzę to rozgrabianie.Już dawno temu pozwolono na budowę domków jednorodzinnych,teraz poszli dalej,biurowce,sklepy i mieszkania.Świat zwariował,tylko liczą sie pieniądze,zadnych wartości,nic.Za 10 lat,z Parku zrobią planty,bo więcej nie zostanie.Budują,a czy potem myślą gdzie ci ludzie będą spędzać czas,czy transport miejski pomieści dojeżdżających do szkól i pracy?Upchać wszystkich w jeden kąt,i niech się sami martwią.Dlaczego nie wyburzają szpecących ruder i w to miejsce nie stawiają nowych osiedli?!

  • Greg

    Brawo! W punkt. Transportok ale szkoly pomieszcza tyle uczniow?

  • gość

    Ja też bardzo się zawiodłam ,chociaż takie Pana zachowanie było jednak do przewidzenia. SMUTNE.....

  • gość

    Tego się nie spodziewałam że jednak to zrobią nasi radni, bardzo mi przykro Panie Prezydencie że pan na to zezwolił zawiodłam się na panu

  • Endrju

    Do kogo teraz te pretensje? Trzeba było myśleć przy urnie wyborczej. Do końca kadencji jeszcze nie jedne cuda zobaczymy. To tak jak w Warszawie ludzie żałują że oddali głos, teraz to już za póżno.

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu mojChorzow.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również