Wiadomości z Chorzowa

Pościg za kierowcą, który nie zatrzymał się do kontroli

  • Dodano: 2018-05-30 08:15, aktualizacja: 2018-05-30 08:23

Nawet do 5 lat za kratami grozi 29-letniemu kierowcy fiata, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej.

Sprawca, który uciekał przed policyjnym pościgiem, łamał po drodze wszelkie możliwe przepisy ruchu drogowego i stwarzał poważne zagrożenie bezpieczeństwa. Policjanci z drogówki wspierani przez mundurowych z chorzowskiej jedynki zatrzymali uciekiniera. Jak się szybko okazało, nie zatrzymał się do kontroli, bo był nietrzeźwy.

W sobotnią noc policjanci z chorzowskiej drogówki na ul Hajduckiej zamierzali zatrzymać do kontroli drogowej kierującego fiatem, jednakże kierowca nie zareagował. Przyspieszył i zaczął uciekać. Jechał z dużą prędkością ulicami Chorzowa, łamiąc po drodze wszelkie przepisy ruchu drogowego. Na Armii Krajowej stracił panowanie nad samochodem, zjechał na chodnik i ściął drzewo, jednakże pomimo uszkodzeń dalej kontynuował ucieczkę, zdołał jednak ujechać jedynie kilkaset metrów nim został zatrzymany. Chwile później samochód stanął w płomieniach. Dzięki szybkiej reakcji mundurowych nie doszło do tragedii, nim pożar zaczął się rozprzestrzeniać został ugaszony przez policjantów a będące wewnątrz pojazdu osoby zostały ewakuowane. Jak się okazało, mężczyzna uciekał, bo był nietrzeźwy. Badanie alkomatem wykazało, że miał w organizmie ponad promil alkoholu. Dodatkowo w pojeździe znajdowało się jeszcze dwóch pasażerów - również nietrzeźwych.

Sprawca usłyszał już zarzuty. Za niezatrzymanie się do kontroli drogowej oraz jazdę w stanie nietrzeźwości grozi mu do 5 lat za kratami. O jego dalszym losie zadecyduje prokurator.

Przypominamy, że od 1 czerwca 2017 r. niezatrzymanie się do kontroli jest przestępstwem. Kierowca uciekający przed policją musi liczyć się z karą od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Na uciekinierów sąd będzie też nakładał bezwzględny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów na okres od roku do 15 lat.

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu mojChorzow.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również