Ruch Autonomii Śląska proponuje nowych patronów ulic w Chorzowie i Katowicach. Deklaracja padła niedawno, podczas konferencji prasowej.
Jerzy Gorzelik mówił m. in. o ustawie dekomunizacyjnej. Propozycja RAŚ nawiązuje do trwającej dyskusji. Wszak w naszym regionie można też honorować ludzi z nim związanych. Przedstawiciele ugrupowania nie chcą jednak, by nazwy wprowadzano na siłę, a raczej, by była to opcja do wykorzystania, w szczególności dla nowopowstałych lub przyszłych ulic.
Ernst Bruno Motzko, Eduard Schulte, August Froehlich i Friedrich Georg Weissler – choć te nazwiska na pierwszy rzut oka mówią niewiele, chodzi o zasłużonych działaczy, którzy występowali przeciwko nazizmowi. Dwa nazwiska dla Chorzowa, dwa dla Katowic.
W Chorzowie RAŚ proponuje upamiętnić dwóch duchownych urodzonych w Królewskiej Hucie: Augusta Froehlicha i Friedricha Georga Weisslera, męczenników, którzy za sprzeciw wobec brunatnej dyktaturze dokonali żywota w nazistowskich obozach koncentracyjnych.
W Katowicach zaś mogłyby się pojawić ulice lub place sygnowane nazwiskami Motzko i Schulte. Ten pierwszy m.in. ratował Żydów z getta w Sosnowcu, drugi zaś jako pierwszy przekazał wieści dotyczące planów ataku III Rzeszy na ZSRR.
Wnioski w sprawia propozycji mają być niebawem przedstawione odpowiednim organom.
A Wy, Drodzy Czytelnicy? Macie pomysły na to, czyje imię można nadać nowym miejskim arteriom?