Do końca maja obowiązuje tymczasowa umowa na odbiór odpadów z Chorzowa, którą miasto zawarło z PTS Alba. Na razie stawki za wywóz śmieci się nie zmieniły, ale już od kwietnia ceny pójdą w górę!
PTS Alba zapłaci karę za zerwaną umowę na odbiór odpadów z Chorzowa
Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu spółka PTS Alba wypowiedziała miastu 3-letnią umowę na odbiór odpadów z Chorzowa (o czym pisaliśmy TUTAJ). W związku z tym odbyła się nadzwyczajna sesja Rada Miasta poświęcona gospodarce odpadami, na której prezes firmy Alba tłumaczył powody zerwania umowy. Spółka zapłaci za to karę w wysokości 10% wartości niezrealizowanej części umowy.
- To jest jedna z trudniejszych decyzji, jaką musieliśmy podjąć, ale nie było innego wyjścia. Musieliśmy to zrobić m.in. z myślą o pracownikach naszej firmy, z których większość to mieszkańcy Chorzowa – podkreślał Tomasz Olszowy, prezes PTS Alba.
Prezes PTS Alba podkreślał, że od czasu podpisania wieloletniej umowy z miastem w 2018 r. drastycznie zmieniły się okoliczności i prawne uregulowania związane z gospodarką odpadami. Zaostrzone zostały m.in. przepisy związane z magazynowaniem surowców wtórnych – skrócono terminy i znacznie graniczono dozwoloną ilość, a to oznacza, że nie można czekać ze sprzedażą na korzystne ceny. Wprowadzono także obowiązek całodobowego monitorowania instalacji i nowe operaty przeciwpożarowe, które wymuszają jej przebudowę. Znacznie wzrosła także opłata marszałkowska za jedną tonę składowanych odpadów ze 170 zł do 270 zł, co - w przypadku Chorzowa – oznacza około 1 mln złotych więcej.
Marcin Michalik: Będzie drożej! Co do tego nie ma żadnej wątpliwości!
Do końca maja obowiązuje tymczasowa umowa na obiór odpadów, którą miasto, z wolnej ręki, zawarło ze spółką PTS Alba. Na razie stawki za wywóz śmieci się nie zmieniły, ale tak będzie tylko do końca marca.
- Będzie drożej! Co do tego nie ma żadnej wątpliwości – podkreślał na sesji Rady Miasta zastępca prezydenta Chorzowa, Marcin Michalik.
Do tej pory za odbiór śmieci obowiązywała opłata zryczałtowana, ale teraz miasto musi płacić od tony. Nie wiadomo w jaki sposób będzie naliczana opłata od mieszkańców, sytuacja jest dopiero analizowana. W innych polskich miastach stawki naliczane są od osoby, od powierzchni mieszkania czy od zużycia wody.
System odbioru odpadów nie będzie już obejmował przedsiębiorców
W chorzowskim Urzędzie Miasta trwają już przygotowania do nowego przetargu na odbiór opadów z miasta, który powinien zostać ogłoszony do końca lutego. Dla mieszkańców, poza wyższymi cenami, właściwie nic się nie zmieni. Nowy system nie będzie jednak obejmował przedsiębiorców.
- Firmy, według nowych przepisów, mają zagwarantowane urzędowe ceny za obiór śmieci, o wiele niższe niż mieszkańcy. Te stawki pokrywają jedynie 30% kosztów, za resztą musieliby zapłacić mieszkańcy – podkreślał Marcin Michalik, zastępca prezydenta Chorzowa.
Każda firma działająca na terenie Chorzowa będzie musiała zawrzeć osobą umowę na odbiór wyprodukowanych przez siebie odpadów. To może oznaczać, że firmy, szukając oszczędności, zamiast płacić za odbiór odpadów, będą je porzucać chociażby w lesie.