Frankowicze mają możliwość unieważnienia całości lub części umowy kredytowej – wszystko dzięki październikowemu wyrokowi TSUE. Pamiętajmy jednak, że z takiego prawa można skorzystać tylko w konkretnym okresie czasu. Jeśli dojdzie do przedawnienia, kredytobiorcy nie będą mogli w ogóle unieważnić swojego zobowiązania.
Czym jest przedawnienie?
Instytucja przedawnienia znajduje zastosowanie przede wszystkim w sprawach cywilnych, choć warto dodać, że istnieje także na gruncie prawa karnego, administracyjnego oraz podatkowego. Jej podstawowym celem jest doprowadzenie do niemożliwości skutecznego dochodzenia roszczenia po upływie określonego czasu.
Przedawnienie jest więc skuteczną bronią przeciwko roszczeniom wynikającym z określonego zobowiązania. Jeśli dłużnik nie będzie chciał spełnić świadczenia, to nie będzie można go w żaden sposób do tego przymusić – pod warunkiem jednak, że upłynął odpowiedni okres czasu (z reguły stosowany jest okres 3 lub 6 lat licząc od chwili wymagalności danego roszczenia).
Co ciekawe, przedawnienie może być stosowane także względem frankowiczów, którzy poważnie myślą o unieważnieniu całości lub części swojej umowy kredytowej.
Uprawnienia frankowiczów
Wyrok TSUE z 3 października 2019 r. otworzył przed polskimi frankowiczami możliwość żądania unieważnienia całości lub części zobowiązania kredytowego. Banki stosowały niedozwolone postanowienia umowę, które powodowały wzrost wysokości rat kredytowych – działo się to przez wahania kursu franka szwajcarskiego. Zdaniem Trybunału Sprawiedliwości stanowiło to poważne naruszenie praw konsumentów oraz unijnych regulacji. Więcej na ten temat na stronie Frankowcy.pl
Każdy frankowicz ma w obecnej chwili możliwość złożenia pozwu przeciwko swojemu kredytodawcy żądając unieważnienia całości lub części zobowiązania, zwrotu niesłusznie pobranych i zawyżonych rat kredytowych, a nawet stosownego odszkodowania. Prawo takie przysługuje jednak pod warunkiem, że nie doszło jeszcze do przedawnienia roszczenia kredytobiorcy.
Przedawnienie roszczeń frankowicza
Wielu frankowiczów nie zdaje sobie sprawy, że możliwość unieważnienia umowy kredytowej jest ograniczona w czasie. Jeśli kredytobiorcy spóźnią się z wniesieniem pozwu do sądu, ich sprawa zostanie co prawda rozpatrzona, jednak skończy się przegraną (banki z pewnością podniosą zarzut przedawnienia roszczenia i automatycznie wygrają całą sprawę). Taka sytuacja jest bardzo niekorzystna dla powoda – poniesie on bowiem wówczas koszty całego procesu. Uwzględniając to, że kredytobiorcy z pewnością skorzystają z profesjonalnych pełnomocników procesowych, koszty przegranego dla frankowicza postępowania będą naprawdę spore.
Jaki jest jednak termin przedawnienia roszczeń wynikających z umów kredytowych? Zgodnie z obowiązującymi przepisami i przyjętą praktyką – 3 lata. Co więcej, dla przyjęcia 3 -letniego terminu przedawnienia nie ma znaczenia to, czy kredytobiorca jest przedsiębiorcą, czy konsumentem. Ważne, że kredytodawca udzielił kredytu w związku z prowadzoną przez siebie działalnością gospodarczą.
Dodajmy również, że bieg przedawnienia przerywa się:
-
przez każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia;
-
przez uznanie roszczenia przez osobę, przeciwko której roszczenie przysługuje;
-
przez wszczęcie mediacji.
Przedawnienie roszczeń frankowiczów podlega jednak innym zasadom – wszystko przez fakt, że umowy kredytowe były zawierane w starym stanie prawnym (obowiązującym ponad 10 lat temu).
W stosunku do kredytobiorców frankowych obowiązuje 10-letni okres przedawnienia roszczeń. Pamiętajmy, że dotyczy to zarówno roszczeń przysługujących bankom, jak i kredytobiorcom. Czy to oznacza, że kredytobiorcy, którzy zawarli swoje umowy ponad 10 lat temu utracili możliwość dochodzenia roszczeń wobec banków? Niekoniecznie.
Zawarcie umowy o kredyt we frankach szwajcarskich ponad 10 lat temu nie ma większego wpływu na możliwość wystosowania roszczeń przeciwko kredytodawcom frankowym. Okres przedawnienia liczony jest bowiem oddzielnie dla każdego świadczenia, co w przypadku kredytów udzielanych we frakach szwajcarskich oznacza, że termin ten jest liczony dla każdej raty oddzielnie.
Innymi słowy, kredytobiorcy mogą dochodzić swoich roszczeń nawet jeżeli zawarły umowy ponad 10 lat temu. Jedynie wysokość żądania powinna zostać pomniejszona o kwoty jakie zostały wpłacone ponad 10 lat przed złożeniem pozwu.