Czarne chmury nad kluczowymi inwestycjami Parku Śląskiego. Drugi przetarg na stworzenie kolejnej nitki kolejki „ Elka” za nami. Tym razem pojawiła się jedna oferta, w której proponowana suma opiewa na znacząco więcej niż przeznaczony na budowę budżet PŚ.
Czy maleją szanse na pozytywne rozstrzygnięcie przetargu dotyczącego powstania drugiej linii kolejki „ Elka” i wyłonienie wykonawcy inwestycji? O przywróceniu oryginalnych tras „Elki” mówiło się w już w momencie odbudowy kolei nizinnej i jej powtórnym uruchomieniu we wrześniu 2013 roku po 7 latach przerwy. W tej chwili „ Elka” obsługuje tylko jeden z dawnych odcinków – możemy skorzystać z niej na trasie od Stadionu Śląskiego do Legendii Wesołego Miasteczka.
Władze Parku Śląskiego dążą jednak do odtworzenia „Elki” w pierwotnym kształcie, co oznacza przywrócenie dwóch pozostałych odcinków – od Stadionu Śląskiego do Planetarium Śląskiego Parku Nauki i od Wesołego Miasteczka do Planetarium Śląskiego. W tej chwili władze Parku Śląskiego czynią starania w celu odbudowania ostatniej z wymienionych tras, która w zamyśle ma mieć 1840 metrów długości i przebiegać – tak jak oryginalnie – nad Śląskim ZOO.
Co z odbudową drugiej trasy „Elki”? Park Śląski ma problem z wyborem wykonawcy
Choć o planach odbudowy wiemy już od dawna, a pierwszy przetarg na wykonanie tej inwestycji ogłoszono 27 kwietnia to trudno spodziewać się szybkiej realizacji. Nowa linia „Elki” dołączyła bowiem do innych zaplanowanych projektów na terenie Parku Śląskiego, w przypadku których wyłonienie wykonawców przychodzi z trudem. Mowa m.in. o modernizacji Kanału Regatowego czy modernizacji kąpieliska „Fala”.
Po unieważnieniu pierwszego konkursu na budowę drugiego odcinka „Elki” pod koniec czerwca ze względu na brak ofert, Park Śląski zdecydował się na rozpisanie kolejnego przetargu. 23 sierpnia na platformie zakupowej znalazła się informacja z otwarcia ofert.
Okazuje się, że jedyna firma, która stanęła do przetargu – konsorcjum Arco System z Oświęcimia i Intravi z Bielska-Białej – zaproponowała sumę znacząco przewyższającą budżet Parku Śląskiego przeznaczony na realizację tej inwestycji. Cena ofertowa wynosi ponad 85,5 mln złotych, gdy zamawiający zamierza wydać dokładnie 52 268 837,70 złotych. Różnica w postaci ponad 33 milionów złotych jest ogromna. Czy Park Śląski zdecyduje się na przyjęcie tej propozycji, czy też rozpisze kolejny konkurs? W tej chwili trudno wyrokować.
Podobnie trudna sytuacja dotyczy również kąpieliska „Fala” w przypadku którego różnica między posiadanymi przez Park Śląski środkami na inwestycję a cenami, jakie zaproponowały firmy startujące w drugim konkursie ofert były jeszcze większe – gdy budżet inwestycyjny to blisko 73,5 mln złotych tak najtańsza oferta opiewała na 135,4 mln złotych.
O tym, czy Park Śląski będzie mógł przekazać inwestycję do realizacji i wyłoni wykonawcę zdecyduje zgodnie z prawem właściciel obiektu, czyli samorząd województwa. Na zwiększenie nakładów finansowych musi bowiem zdecydować się Sejmik Województwa Śląskiego poprzez odpowiednie zmiany w budżecie i właściwą uchwałę w tej sprawie.
Po raz drugi nie udało się również wyłonić wykonawcy pierwszej części modernizacji Kanału Regatowego – kolejny przetarg został unieważniony 8 lipca, gdyż nikt się do niego nie zgłosił. 18 sierpnia rozpisano trzeci konkurs, a termin składania ofert mija 7 września.