Do Piłkarskiego Sądu Polubownego Polskiego Związku Piłki Nożnej trafił pozew od Piasta Gliwice o wyegzekwowanie odszkodowania od Ruchu Chorzów za zniszczone bandy LED. Do ich uszkodzenia doszło podczas czerwcowego meczu na stadionie w Gliwicach.
Uszkodzono bandy
Na początku 2023 roku „Niebiescy” rozgrywali mecze na stadionie Miejskim im. Piotra Wieczorka w Gliwicach – stadion na Cichej wciąż czeka na obiecywaną modernizację. Ruch w roli gospodarza rozegrał na gliwickim stadionie 13 spotkań. Podczas jednego z nich doszło do incydentu, w wyniku którego zostały uszkodzone bandy LED.
W czerwcu minionego roku Ruch pokonał GKS Tychy 1:0, zapewniając sobie awans do grona najlepszych. Szczęśliwi kibice „Niebieskich” odpalili race, które uszkodziły bandy LED należące do Piasta Gliwice. Finalnie sprawa trafiła do Piłkarskiego Sądu Polubownego, o czym poinformował jako pierwszy Dziennik Zachodni.
Próby rozwiązania sporu
Jak twierdzi rzecznik Piasta Gliwice, klub wielokrotnie próbował dogadać się z Ruchem Chorzów co do sposobu naprawienia szkody. W rozmowie z Dziennikiem Zachodnim wyjaśnił, że „Niebiescy” nie zaproponowali żadnego satysfakcjonującego rozwiązania, dlatego sprawa finalnie trafiła do sądu.
Ruch Chorzów przedstawia sprawę nieco inaczej – władze klubu w oświadczeniu przesłanym do redakcji DZ informują, że próbowano polubownie rozwiązać ten spór. Wyjaśniają, że z ponad 200-metrowego systemu band, uszkodzone zostało zaledwie 8 metrów. Klub próbował porozumieć się z Piastem w sprawie naprawy lub wymiany uszkodzonych części. Rozmowy przeciągały się z uwagi na trudności w znalezieniu firm, które mogłyby zająć się naprawą band.
Piast Gliwice zażądał od Ruchu Chorzów zadośćuczynienia w wysokości 927 110,81 zł wraz z odsetkami. Zarząd „Niebieskich” nie uchyla się od odpowiedzialności za zniszczenie przez kibiców band, jednak nie ma zamiaru płacić tak wysokiej kwoty – wskazuje, że jest czterokrotnie zawyżona, a wartość band jest dużo niższa.
Finalnie decyzję dotyczącą odszkodowania podejmie Piłkarski Sąd Polubowny PZPN.