CBŚ w chorzowskim magistracie? Prezydent Andrzej Kotala wyjaśnia o co chodziło
W piątek, 26 lutego, prezydent Chorzowa Andrzej Kotala zorganizował briefing prasowy dotyczący niedawnej kontroli CBŚP, którego głównym obszaremzainteresowania była współpraca Miasta z Ruchem Chorzów.
Przypomnijmy, że we wtorek, 23 lutego, tuż po godzinie 6.00 rano przedstawiciele Centralnego Biura Śledczego pojawili się nie tylko pod domem prezydenta Kotali, ale odwiedzili także jegozastępców. Zgodnie z nakazem wystawionym przez prokuratorów z Prokuratury Okręgowej w Katowicach, funkcjonariusze mają prawo do przeszukania Urzędu Miasta wChorzowie oraz prywatnych mieszkań urzędników. To jednak nie wszystko. Przeszukane zostały też siedziby podmiotów, które współpracują z miastem. Akcja ma związek ze śledztwem dotyczącym nieprawidłowości w gospodarowaniu środkami publicznymi w Chorzowie.
Prezydent odniósł się do kontroli CBŚ już w środę.
– Ta kontrola miała na celu wydanie wszystkich dokumentów, których funkcjonariusze zażądali, więc myśmy wszystkie dokumenty wydali, współpraca była bardzo pozytywna. Chcę nadmienić, że nikt nie został zatrzymany, nikomu nie postawiono zarzutów, a jeżeli ktoś mówi inaczej, to po prostu kłamie – mówił wówczas prezydent Chorzowa.
Zapowiedział, że w piątek, 26 lutego, przedstawi szczegółowy komentarz dotyczący kontroli CBŚP. Tak też się stało.
Kontrola odbyła się na wysokim poziomie. Nikt nie został zatrzymany, jak również nikomu nie postawiono zarzutów – mówił prezydent Kotala.
-Śledczych interesowała przede wszystkim współpraca miasta Chorzów z Ruchem, a w szczególności pożyczka udzielona w 2016 roku w wysokości 18 mln zł – dodał.
Prezydent Kotala dodał też, że w 2015 roku miasto zakupiło akcje Ruch Chorzów S.A. 14 mln zł, w tym roku również mieliśmy zamiar nabyć akcje Ruchu Chorzów za 3 mln zł. Utrzymanie obiektów na Cichej kosztowało miasto 6,3 mln zł, a utrzymanie obiektów sportowych służących szkoleniu dzieci i młodzieży – 2 mln 250 tys. zł. Z kolei promocja miasta poprzez sport wydano niemal 10 mln zł, a od roku 2014 blisko 6 mln na inwestycje w infrastrukturę sportową. Razem miasto wydało 42 mln zł.
– Wspieranie klubu nie jest przestępstwem, a wręcz naszym obowiązkiem – podkreślił prezydent Kotala.
Dodał też, że miasto jest współwłaścicielem klubu, a współpraca z nim jest legalna, przejrzysta i transparentna. Wskazał, że kooperacja z klubem była kontrolowana już wielokrotnie.
– Jesteśmy zaskoczeni taką formą i rozmiarem tej kontroli. Ponieważ do tej pory miasto zawsze ściśle współpracowała z organami kontroli. Policja weszła do naszych domów o 6 rano.
Co ciekawe, prokuratura zażądała dokumentów związanych z inwentaryzacją piwnic.
– Na zlecenie prokuratury policja zażądała, w formie przeszukania naszych biur, dokumentów dotyczących przeprowadzonej inwentaryzacji piwnic. Tych samych dokumentów prokuratura zażądała w 2017 roku – wskazała dyrektor PGM w Chorzowie.
Dodała też, że w tamtym czasie sprawa została zbadana i umorzona. Funkcjonariusze CBŚ przeglądali także dokumenty dotyczące wyborów do Rady Seniorów i wiele, wiele innych. Prezydent Kotala poinformował również, że służby weszły także do redakcji mediów działających w Chorzowie.
Podczas konferencji prasowej prezydent Kotala wydał oświadczenie.
– W ostatnim czasie obserwuję coraz większą nagonkę na moją osobę, prezydenta miasta, samorządowca i polityka. Jako osoba publiczna mierzę się na co dzień z krytyką, ale to przekracza już wszelkie granice. Wzmożone ataki prowadzone są w Internecie, gdzie zaroiło się o fake newsów, plotek o mnie i o naszym mieście. Komuś zależy na zepsuciu mojego dobrego imienia, zaszkodzeniu mojej rodzinie i zepsuciu dobrego wizerunku naszego miasta. Nie ma na to mojej zgody. Na takie ataki będę odpowiadał na drodze sądowej – oświadczył prezydent Andrzej Kotala.


















Komentarze (12) DODAJ