Ruch Chorzów nie ma pieniędzy na spłatę pożyczki

Czas czytania: 3 min.

Ruch Chorzów do 16 grudnia miał zwrócić 2 mln złotych pożyczki, którą klubowi udzielił miasto. Niebiescy nie mają jednak takich pieniędzy na koncie, więc poprosili o prolongatę spłaty pożyczki do października przyszłego roku – informuje Dziennik Zachodni. 

Pożyczka z miasta po raz kolejny uratowała Ruch Chorzów przed bankructwem

Miasto pożyczyło Ruchowi Chorzów 2 mln złotych na początku tego roku. Pieniądze, które po raz kolejny uratowały klub przed bankructwem, trafiły na Cichą w dwóch transzach w styczniu i lutym.  Kolejne 2 mln złotych pożyczyła Niebieskich firma Carbonex, powiązana z największym udziałowcem Ruchu Zdzisławem Bikiem.

– Podczas negocjacji kibiców Ruchu z trzema głównymi udziałowcami klubu pojawił się pomysł skonwertowania obu 2-milionowych pożyczek na akcje, dzięki czemu 14-krotny mistrz Polski zyskałby finansowy oddech. Zdzisław Bik obiecał to nawet fanom Niebieskich, ale powiedział, że zrobi to w momencie, gdy na konwersję pożyczki na akcje zgodzi się też miasto – przypomina Dziennik Zachodni.

Rozmowy w tej sprawie nadal się toczą i nie wiadomo czy wierzyciele zgodzą się na takie rozwiązanie. Dlatego Ruch Chorzów zwrócił się do miasta z prośbą o prolongatę spłaty 2 mln złotych do października 2020 r. Decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła. 

Niebiescy największe problemy finansowe mieli przed rozpoczęciem sezonu

Przypomnijmy, że największe problemy finansowe Niebiescy mieli przed rozpoczęciem obecnego sezonu. Z powodu zaległości w wynagrodzeniach strajkowali piłkarze i pracownicy klubu, a przez niespłacone długi Ruch miał problem z uzyskaniem licencji na grę w 3. lidze. Wielu wtedy mówiło o tym by ogłosić upadłość i zacząć wszystko od nowa. Ostatecznie klub złapał finansowych oddech i rozpoczął ligowe rozgrywki, a po rundzie jesiennej jest wiceliderem w 3. grupie 3. ligi.

AKTUALIZACJA

Komunikat Urzędu Miasta Chorzów w sprawie prośby o prolongatę pożyczki

Zarząd Ruchu Chorzów zwrócił się do prezydenta Chorzowa z prośbą o pomoc dla klubu. Polega ona na odroczeniu o ponad 10 miesięcy spłaty zaciągniętej przez klub pożyczki. Początkowy termin jej spłaty minął 16 grudnia. Taka decyzja wymaga jednak zgody Rady Miasta, bo wiąże się z dokonaniem zmian w tegorocznym i przyszłorocznym budżecie. Prezydent, który przychylił się do prośby prezesa spółki, przygotował już odpowiednie projekty uchwał w tej sprawie, mając nadzieję, że radni również zgodzą się wesprzeć Ruch. Głosowanie już w najbliższy czwartek. 

 

Maciej Poloczek
Źródło: Dziennik Zachodni, fot. Ruch Chorzów

Komentarze (14) DODAJ

Jakby nie Ruch to kto by słyszał o was wy brudne hanysy
warszawa
Keby nie te "brudne" hanysy to byś dali trowa żar, zasrany gorolu!
hanysek
Niech kibice zrobią zrzutkę.
chorzowsky
Może w tej nowej aplikacji?
???
To jest chore pakować publiczne pieniądze w trupa jakim jest ten patologiczny klubik.
ff
Myślę, że Komisja Europejska skontroluje wszystkie transfery publicznych zasobów przez miasto do tego biznesu pod kątem niedozwolonej pomocy publicznej.
podatnicy
Katowice jeszcze nie mają nowego stadionu nie wiadomo czy będzie na chwilową nie maja tyle kasy kotla nie zrobił sobie długu tylko klub sam sobie zrobił dług i przeklęty niech teraz śa sami sobie winni
fia2018
Katowice jeszcze nie mają nowego stadionu nie wiadomo czy będzie na chwilową nie maja tyle kasy kotla nie zrobił sobie długu tylko klub sam sobie zrobił dług i przeklęty niech teraz śa sami sobie winni
fia2018
Interpunkcja nie boli.
matt
I co my chcymy od takigo gospodarza miasta. Miasto CHorzów ludzie kojarza tylko dzieki RUCHowi.KOTALA OBUDZ SIE NAREŚCIE, bo klub z Katowic co ma 0 mistrzów będzie mieć stadion a my co??????
adolf
Biznes niech buduje za swoje i wtedy może gościć bezzębną kibolską hołotę.
szach
Żadnych publicznych pieniędzy do tego biznesu! Gdzie służby?
ew
Zgadzam się, żadnych publicznych pieniędzy na 500+, żadnych publicznych pieniędzy na 13 emerytury, żadnych publicznych pieniędzy na budowę dróg, a zwłaszcza autostrad, z których potem korzyści (za ich utrzymanie) czerpią prywatne firmy, żadnych publicznych pieniędzy na budowę placów zabaw (mnie nie są potrzebne), a tak w ogóle żadnych publicznych pieniędzy na nic i kropka.
anty
Jak zabezpieczono tę pożyczkę? Bo domyślam się, że Kotala zażądał jakiś zabezpieczeń. Dlaczego ich nie egzekwować? Zwłoka nie rodzi ryzyka dla finansów publicznych?
miasto

Błąd:

Wynik:
Opinia została pomyślnie dodana.
Po przeprowadzeniu weryfikacji, jej treść zostanie udostępniona publicznie.

Trwa wysyłanie komentarza ...

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść.

* pola obowiązkowe